Analiza techniczna: Alchemia (03.07.2012)

Witam. W dniu dzisiejszym postanowiłem bliżej przyjrzeć się notowaniom spółki Alchemia SA. Zacznijmy od przeanalizowania wykresu w układzie tygodniowym. Umożliwi nam to analizę techniczną z szerszej perspektywy czasowej, którą często tracimy, analizując wykres tylko w jednej ramie czasowej.

Jak widać notowania Alchemii znajdują się w długoterminowym trendzie spadkowym, którego linia została zaznaczona na fioletowo. Na razie jest ona niezagrożona. Nie mniej jednak odbicie kursu od poziomu 4.11 w maju tego roku pozwala mieć nadzieję na ponowne dotarcie do poziomu 6.91. Przebicie tego poziomu będzie oznaczało zrealizowanie się formacji podwójnego dna, z której w tym przypadku minimalny zasięg wynosi ok. 9.70. Prawdopodobieństwo zrealizowania się powyższego scenariusza zwiększa również fakt, że w maju zaobserwowaliśmy dywergencję klasy B między kursem a wskaźnikiem siły względnej oraz doszło do przebicia pomarańczowej linii średnioterminowego trendu spadkowego.

Bogatsi o wnioski płynące z analizy wykresu tygodniowego, przejdźmy do analizy wykresu o interwale dziennym. Przyłożenie zniesień Fibonacciego do ruchu spadkowego między lutym (6.91) a majem (4.11) pozwala wyznaczyć potencjalne poziomy oporu. Jak widać z wykresu, poziom 38,2% zniesienia (5.18) był nie do sforsowania przez około miesiąc. W tym okresie kurs poruszał się w wąskiej formacji horyzontalnej, której z kolei dolnym ograniczeniem był poziom 5.00, pełniący już identyczną rolę na początku bieżącego roku. 25 czerwca w trakcie sesji doszło do wybicia kursu, który dotarł w pobliże 50% zniesienia Fibonacciego, jednak popyt był zbyt słaby, aby trwale utrzymać kurs ponad poziomem 5.18. Jeśli chodzi o prognozę dalszego ruchu cen to w mojej ocenie, kurs powinien utrzymać się zarówno ponad zieloną linią wsparcia (5.00) jak i nad poziomem 5.18, gdyż oprócz 38,2% zniesienia Fibo, przebiega w tamtym rejonie linia trendu wzrostowego oraz 15-dniowa średnia krocząca. Po pokonaniu 5.51 oraz w dalszej kolejności 5.84, wizja oglądania formacji podwójnego dna znacznie się nam przybliży.